Szukaj na tym blogu

czwartek, 27 października 2011

Kremowa kuracja antystresowa

Zdrowie i Uroda
Zmęczenie, pośpiech, brak snu, stres – to wszystko odbija się nie tylko na twojej psychice, ale i twarzy. Rysy stają się ostrzejsze, zmarszczki wyraźniejsze, a skóra traci blask. Czy krem może jej pomóc? W brew potocznym sądom, stres nie jest „chorobą XXI wieku”. Psychoterapeuta Aleksander Perski, autor książki „Stres kobiecy” przyznaje, że stres istniał już ponad sto lat temu. „Nazywano go wówczas neurastenią. Mówiono, że to choroba końca wieku. W 1902 roku dwóch profesorów z Sorbony opisało syndrom dotykający ludzi bardzo aktywnych i dużo pracujących” – wyjaśnia. Ówcześni lekarze takim osobom zapisywali dużo snu i zwiększenie aktywności fizycznej. Dzisiejsi specjaliści wiedzą, że sama gimnastyka problemu nie rozwiąże. „Regeneracja organizmu to kluczowa kwestia w walce ze stresem. Tyle, że chodzi o coś więcej niż wdechy i wydechy. Chodzi o normalny, regularny rytm życia dobowego. W XIV wieku w klasztorach benedyktyńskich dobę dzielono na trzy części: sen, działalność i duchowość. „To pokazuje, że w naszej kulturze od dawna wiedziano, że człowiek potrzebuje własnego czasu” – przypomina Aleksander Perski. Zmęczona, czyli starsza Kiedy jesteś zestresowana, twoja twarz od razu inaczej wygląda. Rysy stają się ostrzejsze, a cera traci zdrowy wygląd. Skóra szybciej zużywa wówczas podstawowe mikroelementy, sole mineralne i witaminy. Pod wpływem zmęczenia tkanka nerwowa uwalnia neuromediatory odpowiedzialne za wzrost wrażliwości. Wtedy zestresowana skóra sucha wysusza się jeszcze szybciej, w tłustej gruczoły łojowe stają się bardziej aktywne, a cera wrażliwa reaguje jeszcze silniej na czynniki zewnętrzne. Gdy więc widzisz w lustrze matową, szarą i słabo napiętą skórę, której brakuje blasku i która nagle zaczyna inaczej reagować na kosmetyki i czynniki zewnętrzne, ciemniejsze cienie są bardziej widoczne, a zmarszczki wydają się głębsze, czas na kurację antystresową. Dlaczego to takie ważne? Bo zestresowane kobiety starzeją się szybciej. Z badań wynika, że wyglądają na starsze o półtora roku, niż wskazuje ich metryka. 
 Na ratunek Jedno jest pewne – sam krem ci nie pomoże, nawet najlepszy. Nie zastąpi świeżego powietrza, snu i relaksu. Aby kuracja antystresowa była skuteczna, musisz wprowadzić w życie kilka zmian. Bardzo ważna jest aktywność fizyczna. Nawet półgodzinny spacer kilka razy w tygodniu poprawi kondycję organizmu, sprawi, że będziesz lepiej spać i wypoczywać, zaczniesz szybciej wydalać toksyny, a skóra będzie dotleniona. Jeśli przy tym zadbasz o dietę i zwiększysz ilość wypijanych płynów, efekty będą widoczne szybciej. By mieć ładną cerę, nie zapominaj też o produktach zawierających antyoksydanty, chroniące skórę przed wolnymi rodnikami i toksynami. To one niszczą włókna kolagenowo-elastynowe, przyczyniając się do utraty napięcia, sprężystości i jędrności. Pij więc dużo owocowych i ziołowych herbatek, naturalnych soków (np. z marchewki), wprowadź do jadłospisu więcej sezonowych warzyw i owoców, nie zapominaj o rybach, przyprawach, dobrym ciemnym pieczywie i ziarnach. Skórę możesz również odstresować w gabinecie pod ręką i okiem specjalisty. Kosmetyczka wspomoże cerę odpowiednimi preparatami i zafunduje jej masaż, a ten naprawdę może zdziałać cuda. Wystarczy raz spróbować, żeby zobaczyć w lustrze efekty – cera jest gładsza i wygląda młodziej. Podczas masażu zmienia się nawet mimika twarzy. Rozluźniasz się, skóra również. Krew szybciej krąży, otwierają się pory, a dobroczynne substancje z kosmetyków są lepiej wchłaniane, więc i efekt ich działania jest bardziej widoczny. Co drzemie w kremie? Czym jest kosmetyk „antystresowy”? Najprościej mówiąc to preparat, który w szybszy sposób doprowadza skórę do stanu równowagi za pomocą specjalnie dobranych składników aktywnych. W jego składzie znajdziesz zazwyczaj witaminę C i E oraz makroelementy. Ta pierwsza pobudza syntezę kolagenu, co wpływa na sprężystość i gładkość skóry, a ponadto rozjaśnia ją i odświeża, więc cera wygląda na bardziej wypoczętą. Makroelementy, czyli magnez, mangan, wapń czy cynk, są natomiast nieodzowne do prawidłowego funkcjonowania każdej komórki. Dzięki nim wzmagają się procesy metaboliczne, które dają efekt zdrowej, witalnej skóry i poprawia się mikrokrążenie. Im jest ono lepsze, tym lepsze dotlenienie i odżywienie tkanki skórnej, a w rezultacie świeższy i zdrowszy wygląd cery. Przy zakupie kosmetyku warto jednak kierować się marką firmy i poszukać „inteligentnego” kremu, który poradzi sobie z problemem. Niech stoi za nim odpowiednia technologia, a składniki aktywne dzięki specjalnym nośnikom docierają w głąb skóry. Czy to możliwe? Okazuje się, że teraz już tak! Anna Michałowska-Ziegler Eden Magazyn SPA www.spaeden.pl

Brak komentarzy:

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Korzyści z picia aloesu

Co to jest probiotyk?

Sonya skin collection

Aloesowe mydełko z avocado

Aromatyczne spa w twoim domu