Szukaj na tym blogu

sobota, 12 lutego 2011

KOBIETA NIEZWYKŁA -AGNIESZKA PEREPECZKO



Kobieta Niezwykła – Agnieszka Perepeczko
Pani Agnieszko, mam przed sobą Pani najnowsze „dziecko”, książkę „Strzał w dziesiątkę, czyli 10 lat młodsza w 10 dni”. Jest to już Pani szósta książka – skąd u aktorki pomysł na pisanie książek?

Podczas wieloletniego pobytu w Australii odszedł mój wielki czteronożny przyjaciel Bucz. Byłam zrozpaczona. Przyjaciele radzili – napisz może książkę, poradnik, chcieli czymś zająć moje myśli. I tak powstała moja pierwsza książka dla kobiet „Babie Lato, czyli bądź szczęśliwa całe życie”. Do tej pory pierwsze wydanie zostało wznowione już dwukrotnie, a ukochany rottweiler ma tam swój rozdział. Wydawnictwa zaczęły współpracować ze mną, pojawiły się następne książki i niepostrzeżenie pisanie stało się ku zaskoczeniu wszystkich wielką przyjemnością.

To było wspaniałe, że mogłam po kilkunastu latach wrócić do Polski, jakby nic się nie stało, jakbym nigdy stąd nie wyjeżdżała. Przeprowadzałam wywiady ze sławnymi kolegami i z ich sławnymi dziećmi do moich kolejnych książek. Praca w serialu zaowocowała kolejną pozycją – „S jak serial na plan nie wpuszczać”. Była jedyną w swoim rodzaju okazją do napisania reportażu z planu filmowego popularnego serialu „M jak Miłość”. Grałam w nim postać, która stała się nagle ulubienicą Polek. I tak okazało się, że pisanie nie tylko dobrze mi idzie, ale stało się pasją.

Mój mąż, który był człowiekiem bardzo dowcipnym, w zależności od humoru mówił, że mamy w domu Marię Konopnicką lub Elizę Orzeszkową. Troszkę sobie ze mnie dworował, ale jednocześnie był bardzo dumny z tego, że takie mam hobby i taką pasję.

Forever i aloes…
Aloes poznała Pani już w Australii, teraz używa Pani naszych produktów, z czego bardzo się cieszymy. Jak poznała Pani FLP?

Z aloesem zetknęłam się już wcześniej. Dostałam w prezencie okazałą roślinę o grubych i mięsistych liściach. Ofiarodawca zaznaczył, że jest ona magiczna i dobra na… wszystko. Życie potwierdziło jej magię i niesamowite właściwości. Nie tylko używałam liści aloesu, ale zaczęłam interesować się samą rośliną i sporo się o niej dowiedziałam.

Później poznałam Panią Bogumiłę Srokę, która prawdopodobnie zobaczyła moją energię i „nadenergię”, moją endorfinę, serotoninę i wszystkie możliwe hormony, które człowiekowi są dane od opatrzności, żeby był energiczny, uśmiechnięty i do tego lubił podróżować . Bardzo chciała ze mnie zrobić, jak to określiła, „lidera”, który rozpowszechniałby aloes w świecie. Byłam bliska takiego zaangażowania, jednak dostałam rolę w serialu, poza tym pisałam książki i generalnie byłam niezwykle zajęta. Choć nie zostałam liderem, aloes został u mnie w domu, a ja – mając do niego niezwykłe zaufanie już od pierwszego zetknięcia – zaczęłam go systematycznie stosować. Mogę powiedzieć, że dobrze mi to służy, bo podobno wyglądam nie najgorzej, mimo że reprezentuję już wiek kobiety dojrzałej.

Wygląda Pani świetnie, a nie nie najgorzej! Jakich produktów Forever Pani używa?

Najchętniej od rana do wieczora stosowałabym wszystkie!
(śmiech)
Na pierwszym miejscu jest oczywiście Miąższ Aloe Vera, który najbardziej lubię pić wymieszany z sokiem grejpfrutowym. Absolutnie wierzę w ten produkt – jest po prostu znakomity!
Piję Herbatkę aloesową, która świetnie się sprawdza w przypadku takich energicznych osób jak ja. Czasem uchodzę za wybuchową, a herbatka pomaga mi tę wybuchowość poskromić, nie odbierając przy tym energii.
Poza tym stosuję jeszcze Active HA, no i zawsze wierzę w czosnek. Dzięki Forever Garlic-Thyme, łączącym czosnek z tymiankiem, mam mieszankę, której używam, jak tylko czuję, że jestem na skraju przeziębienia. Wtedy też sięgam po Absorbent-C. Z produktów pielęgnacyjnych, moim ulubionym jest Aloe First.
Często używam też Aloesowego Żelu do kąpieli w magicznej zielonej buteleczce ze złotym korkiem. Po kąpieli z dodatkiem tego żelu nie trzeba już właściwie stosować żadnych specjalnych kremów, ciało jest tak wspaniale nawilżone – to magiczny kosmetyk.
Używam naprawdę dużo produktów Forever Living, co przynosi efekty.

Jak już się Pani zdążyła zorientować, większość współpracowników Forever to kobiety. Co chciałaby im Pani przekazać, aby rozpoczęły nowy rok pełne nowych pomysłów, wiary w siebie…

Myślę, że wiara w siebie to bardzo ważny punkt programu. Polki, nawet te młode, bardzo mało w siebie wierzą.
Za sprawą spotkań autorskich bardzo dużo jeżdżę po Polsce, z wieloma kobietami spotykam się i rozmawiam. Przychodzą do mnie, jakby były moimi córkami; wytwarza się między nami swoista intymna więź i swobodnie rozmawiamy na wszelkie tematy, dużo mówimy o zdrowiu i życiowych planach. Staram się im zaszczepić pasję i wpoić brak kompleksów. Kompleksy, zwłaszcza te na tle niedoskonałości urody, to dla kobiety najgorsza rzecz. Nikt z nas nie ma doskonałej urody i wcale nie powinniśmy do niej dążyć, natomiast powinniśmy pracować nad tym, co nas martwi, i przede wszystkim dbać o zdrowie. Ja, co podkreślam we wszystkich wywiadach i w swoich książkach, mam na punkcie zdrowia obsesję.
Myślę, że kiedy człowiek jest zdrowy, nieważne jest, ile ma wtedy lat. Ja teraz czuję w sobie większą energię i młodzieńczość niż 17 czy 25 lat temu. Kiedy mieszkałam w Australii, pracowałam w różnych branżach. Zajmowałam się nie tylko aktorstwem, ale i fotografią, prowadziłam nawet stoisko ze świeżo wyciskanymi sokami w klubie sportowym i nie do końca miałam poczucie stabilizacji, nie do końca wiedziałam, co ze mną będzie. A teraz, z aloesem bardzo zadbałam o swoje zdrowie.
Choć nie mam problemów zdrowotnych, uważam, że profilaktycznie warto podjąć określone działania, które staną się naszym ubezpieczeniem na szczęście. Uważam, że aby człowiek był szczęśliwy, musi być zdrowy. Wtedy buduje całkiem inne relacje z innymi ludźmi, zupełnie inaczej układa się jego historia, miłości, stosunki rodzinne. A to staje się punktem wyjściowym do odkrywania kolejnych pokładów szczęścia.
Zdrowie jest podstawą, a wygląd to rzecz drugorzędna, choć dla kobiet niezaprzeczalnie ważna.
Wszystkim Paniom mogę więc powiedzieć: zadbajcie o swoje zdrowie, pamiętajcie o badaniach profilaktycznych, zdrowo się odżywiajcie, a potem zacznijcie się upiększać. Pijcie miąższ aloesowy, interesujcie się, jak aloes działa na nasze zdrowie, naszą skórę i włosy. Korzystajmy z dobrodziejstw aloesu, by dbać o naszą urodę, ale przede wszystkim o zdrowie.
Pozdrawiam Was najserdeczniej!

Już niebawem na stronie internetowej http://www.aperepeczko.pl/ pojawi się kolejny dział „Telegramy z podróży”.

Co zrobić z niską odpornością?

Co zrobić z niską odpornością?
Nie ulega wątpliwości, że problem obniżonej odporności istnieje, i wiadomo, że narasta. Konieczne staje się znalezienie skutecznej metody na odwrócenie tego niekorzystnego zjawiska. Nauka poświęca temu zagadnieniu coraz więcej uwagi. Proponowane coraz nowsze specyfiki nie wytrzymują konfrontacji z życiem. Są mało skuteczne. Mało również wiadomo o późnych, odległych w czasie skutkach ich stosowania. Osobiście uważam, że podawanie preparatów chemicznych, oddziałujących na będący w trakcie rozwoju i wzrostu układ odpornościowy dziecka obciążone jest ryzykiem.

Skąd biorą się zaburzenia odporności u dzieci? Przyczyn jest wiele. Dla uproszczenia podzielę je na zewnętrzne – niezależne od człowieka, i wewnętrzne – wynikające z zaburzeń funkcjonowania organizmu człowieka. Zewnętrzne to najogólniej biorąc skażenie środowiska, promieniowanie jonizujące. Skupmy się zatem na tym, co zależy od nas – czyli od sposobu odżywiania i trybu życia. Te bowiem czynniki mają fundamentalny wpływ na poziom i jakość odporności. Należy o nią zadbać praktycznie już od poczęcia i zabiegać przez całą ciążę. Gwarantem dobrej odporności noworodka jest dobry stan zdrowia jego matki oraz jej doskonałe (czytaj: wszechstronne) odżywianie. Jedynie bowiem w takich warunkach płód jest w stanie wytworzyć dobrą bazę do powstawania prawidłowego układu odpornościowego. Kiedy nawołuję, i przekonuję o potrzebie suplementacji ciężarnych, staram się o jak najlepsze warunki wzrostu i rozwoju ciąży. Trzeba dostarczyć ciężarnej pełną porcję minerałów i mikroelementów, superaktywnych fitozwiązków, nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin.

Oferta FLP w najpełniejszy sposób odpowiada na to zapotrzebowanie. Naturalne produkty Forever – Nature-Min, Pola Zieleni, Absorbent-C, Arctic-Sea, Calcium Plus (wapń z magnezem i witaminą D) – to najlepszy zestaw uzupełniający codzienną dietę o brakujące elementy. Dziecko z takiej ciąży jest zdrowe, silne, dobrze rozwinięte, je i rośnie! Tak odżywiona matka ma dostatek dobrego pokarmu. Nowo narodzony maluch ma zatem nadal komfortowe warunki rozwoju i wzrostu. Ochraniany nabytymi w łonie matki przeciwciałami może powoli sposobić się do produkcji własnych. Z pokarmem matki dostaje bowiem wszystko, czego mu trzeba w obfitości. Około trzeciego miesiąca życia nabyta w życiu płodowym odporność zaczyna słabnąć i pomalutku zaczyna się produkcja własnych przeciwciał.

Ten trzeci miesiąc jest trudnym okresem w życiu każdego malucha. Zazwyczaj bowiem w tym okresie zaczyna się łapanie infekcji – katarków, kaszelków. Bardzo ważny jest sposób reagowania rodziców i lekarzy na te pierwsze dziecięce choroby. Najczęściej są to reakcje nerwowe, histeryczne – z góry zakładające, że zaczyna się ciężka choroba, z którą dziecko sobie nie poradzi. Lekarz bardzo często serwuje antybiotyk – osłonowo – i wtedy się zaczyna. Tymczasem takie dziecko wymaga przede wszystkim dokładnego zbadania. Wymaga szczegółowej oceny, jak je, śpi, ile pije, jakie są stolce, ile oddaje moczu. Należy je obficie poić, nie zmuszać do jedzenia, chociaż pierś ssą te dzieci zazwyczaj bardzo chętnie. Dziecku można podać trochę wapna w syropie, witaminę C, trochę syropu pini – nawet jeśli nie kaszle. Najczęściej taka infekcja ustępuje po trzech, czterech dniach. Jeśli nie, należy dziecko ponownie zbadać. Antybiotyk zalecam dopiero, gdy są po temu wyraźne wskazania – nigdy osłonowo lub “na wszelki wypadek”.

Takiemu malcowi można natomiast bezpiecznie podać parę kropel przecedzonego aloesu, odrobinę rozkruszonego Nature-Min, skruszony Absorbent-C. Tymi naturalnymi produktami wzmacniamy bowiem doraźnie siły odpornościowe dziecka. Podawanie tych naturalnych produktów długotrwale, profilaktycznie powoduje stałą mobilizację organizmu do pobudzania odporności. Nie znaczy to, że zjadacz naszych produktów nigdy nie zachoruje – jest natomiast pewne, że złapana infekcja przebiegnie szybko, łagodnie, bez powikłań.

Zjadanie naturalnych suplementów ma jeszcze jedną niezwykłą zaletę. Powodują one wzrost ogólnej kondycji organizmu, dostarczają wszystkich elementów budulcowych, z których organizm sam produkuje tyle odporności, ile mu aktualnie potrzeba. Nie ma zatem ˝żadnego manipulowania układem odpornościowym. Naturalne suplementy FLP nie mają ˝żadnych działań ubocznych, nie można się do nich przyzwyczaić ani od nich uzależnić. Są one naturalnym uzupełnieniem diety, stosowanie takiej suplementacji jest zatem całkowicie bezpieczne.

Wybitne podniesienie odporności u osób korzystających z suplementów FLP jest w dzisiejszych czasach jednym z najważniejszych powodów ich stosowania. Niezwykle ważny, a zdecydowanie mniej akcentowany jest efekt podniesienia odporności na stres. Tymczasem jest to problem, którego wagę zaczynamy dopiero doceniać. Medycyna akademicka dopiero od niedawna zaczyna zaliczać stres do istotnych przyczyn osłabienia ogólnego poziomu odporności – postrzega stres jako jedną z przyczyn wielu chorób. Coraz więcej mówi się o zgubnym wpływie stresu na prawidłowy rozwój psychiczny, emocjonalny, intelektualny.

Destrukcyjne działanie stresu ma oczywiście najbardziej zgubny wpływ na organizm dziecka. Pojawiająca się ostatnio epidemia ADHD jest wyraźnym tego przykładem. Zastosowanie naszej (czytaj: foreverowskiej) suplementacji powoduje, że problem praktycznie przestaje istnieć. W pojedynczych przypadkach braku szybkiego efektu dziecko powinno być zbadane przez specjalistę neurologa.

Kiedy trzeba i warto rozpocząć taką uodparniającą kurację? Każdy czas jest dobry, ale najbardziej ZARAZ, nie od jutra, ale ZARAZ DZIŚ.

Taką kurację warto rozpocząć w każdym wieku, niezależnie od ilości przebytych chorób.

Codzienna dbałość o dobrą odporność jest najskuteczniejszą metodą na zachowanie na długo dobrego zdrowia. Mądra profilaktyka to właśnie ta codzienna dbałość o odporność, a to z kolei szansa na długie i zdrowe życie. Jest to najtańsza i najbardziej opłacalna inwestycja w człowieka. Każda złotówka zainwestowana w poprawę odporności zwraca się tysiąckrotnie w postaci dobrego zdrowia.

dr. Maria Kraczka

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Korzyści z picia aloesu

Co to jest probiotyk?

Sonya skin collection

Aloesowe mydełko z avocado

Aromatyczne spa w twoim domu